Pamiętam, że Jackowski wiele razy powtarzał, że jest to jeden z wielu scenariuszy i wcale nie musi się jeszcze wydarzyć. Zaznaczył też, że jeśli nie 2008 to 2009.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach