Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pele
Administrator
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 1040
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mój wyimaginowany świat
|
Wysłany: Sob 17:02, 12 Wrz 2009 Temat postu: Polska będzie jednym z głównych mocarstw XXI wieku |
|
|
To prognoza geopolityczna, a nie typowa przepowiednia, ale za to bardzo ciekawa. Interesująca wizja przyszłości naszego kraju wyłania się z książki pt. "W następnych 100 latach" amerykańskiego politologa George'a Friedmana. W niej Polska ma rolę jednego z głównych mocarstw XXI wieku. Autor, szef agencji prognoz geopolitycznych Stratford, próbuje przewidzieć losy świata w XXI wieku. Polski przekład książki ukaże się w październiku. Friedman zakłada, że era dominacji Ameryki dopiero się zaczyna.
W jego analizie kryzys, z którym obecnie mamy do czynienia, jest przejściowy i stosunkowo łatwy do opanowania. Najważniejszym zadaniem Ameryki w XXI wieku będzie - według Friedmana - powstrzymanie ekspansji Rosji na Zachód, a naturalnym sojusznikiem USA w tym zadaniu będzie Polska, która tym razem skorzysta na swym położeniu geopolitycznym pomiędzy Rosją a Europą Zachodnią.
Friedman kreśli wizję, w której Polska przy pomocy amerykańskiej wyrasta na główna potęgę nie tylko regionu Europy Środkowej, ale całego kontynentu. Amerykanie będą nas wspierać podobnie jak teraz Izrael - inwestycjami, eksportem technologii i broni. Zdaniem amerykańskiego badacza, w ciągu następnego półwiecza przed Polską stoi szansa stania się głównym ośrodkiem polityki europejskiej poprzez stworzenie wspólnego bloku z Czechami, Słowacją, Węgrami i państwami bałtyckimi. Polskie wpływy mogą sięgać aż na Bałkany, gdzie jednak "blok polski" nieuchronnie zderzy się z inną potęgą XXI wieku - Turcją.
W tym samym czasie, gdy znaczenie Polski będzie rosło, Rosja będzie borykała się z coraz poważniejszymi kłopotami wewnętrznymi. Zdaniem Friedmana, Rosję, która do 2050 roku ma stracić od 20 do 40% ludności, czeka w perspektywie półwiecza utrata wpływów, a nawet rozpad. Podobne problemy, choć na mniejszą skalę, staną się udziałem krajów Europy Zachodniej.
Pewnym zaskoczeniem okazują się prognozy Friedmana dla Chin. Jego zdaniem okres dynamicznego rozwoju gospodarki ten kraj ma już za sobą, a reżim komunistyczny nie jest na tyle elastyczny, aby dostosować się do zmieniającego się szybko świata. Zdaniem Friedmana, Chiny czeka w niedalekiej perspektywie znaczące osłabienie władzy centralnej, a w dalszej - rozpad na regiony, których interesy już teraz są bardzo różne. Dominującą potęgą w tym regionie świata stanie się w XXI wieku Japonia.
Friedman przewiduje, że w połowie XXI wieku dojdzie do wojny światowej, która rozpocznie się od konfliktu amerykańsko-japońskiego. Armie XXI w. będą znacznie mniejsze niż w przeszłości, wyposażone w technikę, która zapewni szybkość i dokładność. Zmniejszą się starty wśród ludności cywilnej, zwiększy się udział robotów w walkach. Polem najważniejszych bitew będzie przestrzeń okołoziemska.
Po wojnie nastąpi boom gospodarczy i technologiczny, postępy genetyki wyeliminują szereg chorób i wydłużą ludzkie życie. Friedman zdaje sobie sprawę, że jego prognozy mogą być odbierane jako całkowicie nieprawdopodobne. Ale, jak podkreśla, świat wielokrotnie już zmieniał się bardzo szybko i to w kierunkach trudnych do przewidzenia. Jeszcze na początku XX wieku nikt nie wymieniał USA wśród światowych potęg, jeszcze 60 lat temu przewidywania o szybkim rozwoju gospodarczym Korei Południowej czy Japonii wydawały się mrzonkami.
Źródło: wp.pl
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
Duch
Moderator
Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wadowice
|
Wysłany: Sob 19:01, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Nie jestem pewien czy "Przepowiednie" to dobry dział.
W końcu ten politolog wysnuł przyszłość na podstawie jakiejś przeprowadzonej analizy. Wiadomo, że nikt nie jest w stanie powiedzieć, co będzie w przyszłości, ale Friedman ani tego nie wysnuł bezpodstawnie (na pewno poparł to jakimiś argumentami), ani nie skorzystał z jakichkolwiek zdolności paranormalnych.
|
|
Powrót do góry » |
|
|
slawkow
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:36, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
wypowiedź tego politologa w pewnym sensie pokrywa się z przepowiedniami jasnowidzów na temat przyszłości świata
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry » |
|
|
matti44
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ostroróg/Szamotuły
|
Wysłany: Sob 22:13, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Na moje to zalezy od społeczeństwa tzn. kogo wybiorą jako prezydenta, do sejmu itd. Jak będą nieudolni to będzie powtórka z 1795r.
|
|
Powrót do góry » |
|
|
JPP
Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:43, 22 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Nie no, koleś trochę przegiął.
Typowe dla Amerykanów ;D wrogiem jest zawsze rosja i azja.
Japonia vs USA? Jak japończycy sa bardziej zakochani w USA niż wszystkie państwa razem wzięte ;o
|
|
Powrót do góry » |
|
|
ikxio
Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elche, Hiszpania
|
Wysłany: Nie 19:49, 25 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
JPP bardzo sie mylisz, Japonczycy szanuja wroga, z tym zakochaniem to bym sie zastanowila. inna kultura. USA samo sobie robi wrogow bawiac sie w wojenki i poprawnosc polityczna, ale to inna bajka.
Japonia mocarstwem? kraj prawie bez surowcow i na pograniczu samowystarczalnosci zywnosciowej?
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Pele
Administrator
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 1040
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mój wyimaginowany świat
|
Wysłany: Nie 21:05, 25 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
JPP napisał: |
Japonia vs USA? |
Ekhm... Japonia to te mamunie kropeczki na mapie, a USA to niemal cały kontynent?
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Duch
Moderator
Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wadowice
|
Wysłany: Pon 0:39, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Pele napisał: |
JPP napisał: |
Japonia vs USA? |
Ekhm... Japonia to te mamunie kropeczki na mapie, a USA to niemal cały kontynent? |
Nie tak było
- Japonia to te takie kropki, takie cycki na mapie?
- Tak.
- A USA to takie państwo, co zajmuje prawie cały kontynent?
- Tak. A co?
- Nie no nic! Napadajcie, napadajcie...
|
|
Powrót do góry » |
|
|
JPP
Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 1:04, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
ikxio napisał: |
z tym zakochaniem to bym sie zastanowila. |
Więc zastanów się raz jeszcze i napisz do czego doszłaś
|
|
Powrót do góry » |
|
|
ikxio
Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elche, Hiszpania
|
Wysłany: Pią 23:21, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Japonczycy USA nie kochaja, na pewno, natomiast bardzo chetnie korzystaja z ich pomyslow na zycie - ale to inna bajka, bo i tak przystosuja to do swojej kultury. zreszta ten wplyw jest dwustronny, ale to normalne.
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|