|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Toshi
Dołączył: 29 Lip 2008
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok. Dukla - Nowa Wieś
|
Wysłany: Pon 10:38, 04 Sie 2008 Temat postu: Prawda kosmosu, prawda ekranu |
|
|
Cały świat śledził to wydarzenie z zapartym tchem. Lądowanie amerykańskich kosmonautów na Księżycu 20 lipca 1969 roku stało się natychmiast symbolem XX wieku. Jednak wiele osób uważa, że ów symbol to pic na wodę, fotomontaż wyprodukowany w Hollywood
Amerykanie nigdy nie wylądowali na Księżycu, a podbój przestworzy to twór propagandy – taka teza od lat krąży po świecie i ma coraz więcej zwolenników. Niedawno zdobyli oni kolejny dowód, rzekomo potwierdzający, że owo lądowanie to lipa. Księżycową mistyfikację określają mianem Apollo Hoax. Cóż to za dowód? Otóż oryginał taśmy, przesłanej przez załogę Apollo 11, z 1. krokiem Neila Armstronga na Księżycu, zniknął z archiwum NASA. W związku z tym faktem pojawiają się dwie teorie.
KOSMICZNE KOSZMARY ARMSTRONGA
Pierwsza mówi, że nie było żadnego lądowania na Księżycu, a zdjęcia i filmy nakręcone przez astronautów – i to ze wszystkich sześciu misji – zostały nagrane w studiu filmowym, podczas gdy w tym czasie statki kosmiczne krążyły sobie po orbicie. Bill Kaysing w książce „We never went to the Moon” twierdzi, że prawdopodobieństwo powodzenia księżycowej misji było znikome, więc deklaracja prezydenta Kennedy’ego z roku 1961 – o wysłaniu załogowej misji do końca dekady – wydała mu się niewiarygodna. Parcie na bramkę było jednak ogromne, a cel miał uświęcić środki. Celem zaś było udowodnienie wyższości Stanów Zjednoczonych nad Związkiem Radzieckim, a przy okazji – odciągnięcie uwagi amerykańskiego społeczeństwa od toczącej się wojny w Wietnamie – loty skończyły się w roku wycofania się stamtąd Amerykanów. Na potwierdzenie swoich przypuszczeń Bill Kaysing przywołuje serię tajemniczych zgonów ludzi związanych z projektem lotu na Księżyc. Plus dymisję generała Samuela C. Philipsa, dyrektora programu Apollo.
Program ten zresztą stał się ofiarą ataku już w 1966 roku, a prekursorem teorii mistyfikacji okazało się Towarzystwo Płaskiej Ziemi, które zarzuciło NASA fałszerstwo po opublikowaniu zdjęć Ziemi (rzecz jasna jako kuli) z pokładu statku Apollo 8. Konkurencyjna teza, potwierdzona przez tego samego Billa Kaysinga, dowodzi, że lądowanie na Księżycu się odbyło, jednak tego, co tam zobaczono, nie odważono się przedstawić szerszej publiczności. Wodą na młyn tej koncepcji były słowa Neila Armstronga wypowiedziane zaraz po wylądowaniu. Powiedział on, że po drugiej stronie krateru widział jakieś olbrzymie obiekty, prawdopodobnie statki kosmiczne, które ich obserwują. Istnieją jeszcze inne interpretacje tego, co rzeczywiście mogli zobaczyć astronauci.
Richard Hoagland twierdzi, że były to księżycowe miasta widoczne z Ziemi pod postacią ciemnych plam. Kiedyś te pozostałości zaginionej cywilizacji były osłonięte szklaną strukturą. Jedna z budowli, zwana Wieżą, ma aż 12 km wysokości. Timothy Good, specjalista od UFO, uważa, że po wylądowaniu doszło do spotkania z istotami pozaziemskimi – rzekomą rozmowę o tym podsłuchali radzieccy naukowcy. Koncept ten potwierdza Maurice Chatelain, ówczesny pracownik NASA, i dodaje, że wszystkie misje były obserwowane, potwierdzając tezę, że cała inscenizacja odbyła się po to, by zapobiec wybuchowi paniki. Ponoć już nawet podczas lotu załoga Apollo 11 sfilmowała UFO, a Buzz Aldrin, członek załogi, żałował utajnienia złożonych zeznań.
Dlaczego tak się stało? Otóż podobno rządy USA i ZSRR doskonale wiedziały, co jest grane. Zaprzeczając zaś, robiły to, by nie wejść w konflikt z kosmitami. Obcy na Księżycu to właśnie powód zaprzestania eksploracji w 1974 roku. Czyżby więc Bush jr nie został poinformowany o tym fakcie? Na to wygląda, bo wznowił program lotów na Księżyc, a w 2008 roku chce wysłać tam sondę! Zajmijmy się teraz samymi dowodami mistyfikacji. Oszustwo podejrzewał już podobno nawet Ian Fleming, czyli twórca Bonda, który zasugerował to w jednej ze scen „Diamenty są wieczne”. Problem jednak w tym, że Fleming napisał książkę w 1956 roku, a film wszedł na ekrany w roku 1971. Nieważne, szukajmy dalszych poszlak. Otóż, jak zauważono, scenografia powierzchni Marsa z filmu „Koziorożec 1” – obrazu o sfingowanej wyprawie na Marsa – dziwnie przypomina tę ze zdjęć z filmów „przesłanych” przez astronautów. Czyżby to była ta sama scenografia? Na stronie [link widoczny dla zalogowanych] można jednak przeczytać, że reżyser po prostu wzorował się na materiałach otrzymanych z NASA.
ZEMSTA OBRAŻONEGO ALDRINA
Prawdziwych spiskowców takie małe porażki nie są w stanie zniechęcić. Lądowanie odbyło się w studiu i nie ma dyskusji. Na reżysera mistyfikacji wytypowano Stanleya Kubricka, który właśnie skończył kręcić (sic!) film „2001 – Odyseja kosmiczna”. A skoro popełnił taki film, to nietrudno byłoby mu osiągnąć wiarygodny efekt, preparując oszustwo dla celów politycznych. Zwłaszcza że Kubrick, jak dowiedział się autor filmu dokumentalnego „Operacja Księżyc” William Karel, był współtwórcą sukcesu programów kosmicznych NASA. Film z lądowania miał nakręcić na wypadek, gdyby astronautom nie udało się wylądować na Księżycu (czyli jednak polecieli?).
A co potem? Ludzie, którzy współtworzyli ten film, zginęli w tajemniczych okolicznościach, a sam Kubrick, za zarobione pieniądze, ustawił się w Wielkiej Brytanii (istnieje też wersja, że widząc, co się dzieje, zwyczajnie uciekł przed CIA). Nie bez znaczenia jest fakt, że „2001 – Odyseja kosmiczna” nie ustrzegła się błędów natury nie tylko warsztatowej, lecz i naukowej (stan wiedzy na rok 1966) – widać pył, który opada w atmosferze, pojawiają się problemy z prawidłowym pokazaniem nieważkości. I podobne błędy popełnił potem, reżyserując lądowanie statku Apollo 11. Na przykład rzekomy spacer w warunkach nieważkości odbywał się podobno w sposób naturalny – wrażenie braku grawitacji otrzymano po prostu, zwalniając o połowę prędkość taśmy.
We wschodniej Australii zaś podczas transmisji zauważono, że w trakcie spaceru Armstronga wpadła w kadr kopnięta butelka po coli! To jednak zaledwie wierzchołek góry lodowej. A dlaczego wśród zdjęć z pierwszej wyprawy znajduje się tylko jedno przedstawiające Neila Armstronga? To rzeczywiście było podejrzane. Ale tylko do momentu, kiedy wydało się, że jako pierwszy miał opuścić lądownik Aldrin, jednak z przyczyn technicznych – drzwi lądownika otwierały się na jego stronę – Houston zadecydowało, że to Armstrong postawi historyczny krok. I co? Aldrin zwyczajnie się obraził i być może z tego powodu strzelił szefowi tylko jedną fotkę. Fotografik David Percy przedstawił swoje wątpliwości po analizie zdjęć i filmów z misji. Głównym zarzutem jest brak gwiazd na zdjęciach. A przecież na Księżycu nie ma atmosfery, więc powinny być doskonale widoczne. Oficjalnie pracownicy NASA z uporem maniaka tłumaczą ten brak silnymi promieniami światła słonecznego.
Po prostu chodzi tu o niezdolność aparatów do sfotografowania w jednym czasie obiektu o dużej jasności – Księżyca – i drugiego o mniejszej, czyli gwiazd. Podobnie zresztą stałoby się, gdybyśmy chcieli zrobić zdjęcie gwiazd, stojąc pod latarnią. Wyjaśniają zresztą także wiele innych wątpliwości: że nierówne cienie to wynik nierównej powierzchni Księżyca; że obiekty w cieniu są oświetlone światłem odbitym od powierzchni; że kamery umieszczone były na poziomie szyi i ramion astronauty, a nie na klatce piersiowej; że brak krateru pod lądownikiem i brak pyłu księżycowego na jego „nogach” to efekt ustawienia dysz i zbyt małego ciągu silników (pył widać wyraźnie na filmie z lądowania Apolla 16); że literka C na jednym z kamieni to włos itd.
LIPA NIE LIPA, ALE KOSZTOWNA
Dosyć mocnym dowodem, że wszystko odbyło się jak trzeba i nie ma mowy o mistyfikacji, jest fakt, że Rosjanie nawet przez chwilę nie zgłaszali swoich obiekcji. Są jeszcze inne, konkretne, przesłanki: rozmieszczone na Księżycu kątowe zwierciadła do prowadzenia m.in. laserowej lokacji Księżyca oraz około 300 kg księżycowej materii. Edwin Bendyk w „Polityce” dorzuca także praktyczne korzyści, które wypływają z organizacji tej wyprawy, czyli: narzędzia zasilane akumulatorami; nowe metody cyfrowej analizy i przetwarzania obrazu; złącze typu „rzep”, żeby astronauci nie gubili narzędzi; zdalną diagnostykę medyczną; przyspieszenie prac nad technologiami ogniw fotowoltanicznych, służących do przetwarzania energii światła na elektryczną. Przyznać należy, że to sporo, jak na nagraną w studiu „lipę”. A fakt, że cały program kosztował 30 mld dolarów?
W tej kwestii sceptycy twierdzą, że zostały one przeznaczone na opłacenie milczenia uczestników spisku (to, że było ich około 400 tysięcy, skupionych w 20 tysiącach przedsiębiorstw, to już szczegół). Ten zaś, kto nie jest w stanie zdecydować się na jedną z przedstawionych wersji zdarzeń, może zawsze przyjąć pogląd tajemniczego osobnika, ukrywającego się pod pseudonimem Zły Rewizjonista, który na swojej stronie internetowej: [link widoczny dla zalogowanych] propaguje pogląd, że… Księżyca po prostu nie ma. I w tym kontekście dyskusje – nad prawdziwym czy sfingowanym przez władzę – lądowaniem na Księżycu przestają mieć jakiekolwiek znaczenie.
Michał Mendyk
[link widoczny dla zalogowanych]
//** Jakby nie było, to coś w tym jest...
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
Ro_Obert
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:29, 04 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
O tym , że film jest fałszywy słyszałem chyba milion razy i jestem zdecydowanie za tą teorią.
1. Źle pokazana grawitacja-w poście wyżej wspomniane, a z tego co mi wiadomo to chodziło o to, że oni robili zwyczajne kroki. Przy tak słabej grawitacji powinni skakać..
2.Słyszałem też, że na filmie flaga ameryki "unosi się" jakby na wietrze, co bez atmosfery na księżycu jest niemożliwe...
Ale inne dowody też ciekawe.
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Pele
Administrator
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 1040
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mój wyimaginowany świat
|
Wysłany: Wto 9:06, 05 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ro_Obert napisał: |
2.Słyszałem też, że na filmie flaga ameryki "unosi się" jakby na wietrze, co bez atmosfery na księżycu jest niemożliwe...
|
Jak napisałeś, jest wiele argumentów za tym, że film jest fałszywy. Jednak każdy z nich nie jest prawdziwy. Chociażby ten przykład z flagą. Wygląda jakby falowała, ale tak na prawdę z tyłu jest przymocowany patyk, by zrobić takie wrażenie.
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Ro_Obert
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:29, 05 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
No tak, to byłoby logiczne. Przymocowali patyk, by flaga była bardziej widoczna, a nie zwisała i nic by nie było widać.
Rzeczywiście góra flagi jest prosta, więc musi być tampatyk. Masz rację
ALe nadal jestem za tym argumentem z grawitacją.
Zauwazyłem jeszcz,e że są wyraźne odciski stóp. Czy to jest możliwe przy takim przyspieszeniu grawitacyjnym??
Ziemia: g(a)=9,980665 m/s^
Księżyc: a=1,634441667(?) m/s^
|
|
Powrót do góry » |
|
|
laxter
Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Długołęka
|
Wysłany: Nie 22:12, 07 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Księżyc jest pokryty kilku centymetrową warstwą pyłu, na której idealnei widać odciski. Co do poruszania się, widać, że lekko się poruszają, a kombinezony ważą dodatkowe kilkadziesiąt kilogramów. Poruszenie flagi przy braku atmosfery sprawi, że będzie falować przez jakiś czas.
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Piotr
Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:23, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Przypaczcie sięon biega a powinien sięodbijać i poprzez grawitacje unosićsięi opadać, na tym filmie jest nawet jak po skoku prawie by strzelił glebe na księżycu przy potknięciu by upadał wolniej
http://www.youtube.com/watch?v=RMINSD7MmT4&translated=1
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Bomber
Moderator
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ostróda
|
Wysłany: Śro 14:50, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Najbardziej zaskoczyła mnie teoria, że Księżyc w ogóle nie istnieje. Niby idiotyzm, ale jest w tym jednak coś, bo kto oprócz garstki astronautów, którzy przebywają na orbicie może to udowodnić? Nikt. Żaden mieszkaniec Ziemi... Moim zdaniem to, że go widzimy wcale nie musi oznaczać, że tam jest. Tak naprawdę, to całe NASA może wciskać nam wielkie kity, bo kto udowodni, że np. Ziemia widziana z kosmosu ma kolor błękitny? A to tylko jeden z banalniejszych przykładów...
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Toshi
Dołączył: 29 Lip 2008
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok. Dukla - Nowa Wieś
|
Wysłany: Śro 16:41, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Masz rację, ale nie można wszystkiego negować. Jeśli coś przed nami ukrywają to i tak się o tym nie dowiemy możemy tylko spekulować, no chyba, że ktoś zacznie mówić. Gorzej będzie jak się okaże, że nie mają nic do ukrycia:P a ludzie i tak będą nadal wymyślać historie.
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Pele
Administrator
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 1040
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mój wyimaginowany świat
|
Wysłany: Śro 17:14, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Bomber, takie myślenie jest bezsensowne i doprowadziło do powstania dwóch najbardziej idiotycznych teorii, w które ciągle (!) wierzy wiele osób:
- Ameryka nie istnieje - ten kontynent to Utopia kreowana przez media
- II Wojna Światowa nigdy się nie wydarzyła - to kłamstwa żydów
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Duch
Moderator
Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wadowice
|
Wysłany: Śro 18:00, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
- Ameryka nie istnieje - ten kontynent to Utopia kreowana przez media
- II Wojna Światowa nigdy się nie wydarzyła - to kłamstwa żydów |
Możesz coś więcej o tym powiedzieć? Nigdy o tym nie słyszałem...
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Darkin
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Morąg
|
Wysłany: Śro 18:20, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ja znam dobre kawały o żydach,ale mniejsza z tym :]
JAK niby żydzi mieliby kłamać,jak są niezaprzeczalne dowody na II Wojne św.
A co to jest "Utopia"
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Bomber
Moderator
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ostróda
|
Wysłany: Śro 18:20, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
O teorii spisku II wś słyszałem. W tamtej wypowiedzi chodziło mi o to, że oni nie koniecznie to robią, ale gdyby robili to by mieli ogromne pole do manewru. Przecież nikt z nas nie poleci na orbitę czy na marsa by sprawdzić czy faktycznie tam jest.
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Pele
Administrator
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 1040
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mój wyimaginowany świat
|
Wysłany: Śro 18:22, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Ameryka nie istnieje
Cytat: |
Zapomnijcie o tym, że wspominaliśmy wcześniej o Ameryce. Według twórców jednej z teorii nie ma takiego kraju jak Stany Zjednoczone. Ameryka, dla wielu ludzi wymarzone miejsce, jest jedną wielką mistyfikacją, która ma na celu pokazanie, że jest na świecie supermocarstwo, z którym należy się liczyć. Są też tacy ludzie, Amerykanie, z których należy brać przykład by osiągnąć sukces. Co się dzieje, gdy ktoś pragnie zwiedzić krainę mlekiem i miodem płynącą? W momencie, gdy taki osobnik znajdzie się już na pokładzie samolotu, otrzymuje odpowiednią dawkę gazu, który pozwala mu zapaść w głęboki sen. W trakcie śpiączki specjalny sztab ludzi dokonuje zręcznych manipulacji w sferze neurologicznej, dzięki którym śniącemu wydaje się, że odbywa podróż swojego życia. Tylko dlaczego do licha, kryzys finansowy kraju, który nie istnieje odbija się tak szerokim echem w świecie rzeczywistym? [link widoczny dla zalogowanych] |
- II Wojna Światowa nigdy się nie wydarzyła
Cytat: |
W Stanach Zjednoczonych od kilku lat coraz większe rzesze wyznawców zyskuje teoria spiskowa zakładająca, że nigdy nie było II Wojny Światowej, a jest to jedynie fikcja wymyślona przez żydów. Kłamstwo o II wojnie światowej wymyślili żydzi angielscy, którzy opanowani od dawna Izbę Gmin i Izbę Lordów. Oszuści zadbali o efekty specjalne a dziennikarze przedstawiali fałszywe relacje. Zrobiono to po to, aby ludzie w Europie i na świecie dawali się łatwiej manipulować i wykorzystywać przez amerykański imperializm. Zwolennicy tej teorii od kilku lat wysyłają petycję do kolejnych prezydentów USA, aby ujawnili wreszcie prawdę o „Największym Oszustwie Wszechczasów, czyli II Wojnie Światowej”, której nigdy tak naprawdę nie było. Podobno w kłamstwo o II WŚ wierzy około 5% Amerykanów, a w USA powstają kluby ludzi zrzeszających osoby nie wierzące w „kłamstwo o wojnie”. [link widoczny dla zalogowanych] |
Darkin napisał: |
A co to jest "Utopia" |
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Pele dnia Śro 18:25, 17 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Darkin
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Morąg
|
Wysłany: Śro 18:24, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
O.o do czego to ludzie są zdolni i bezgranicznie głupi.
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Toshi
Dołączył: 29 Lip 2008
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok. Dukla - Nowa Wieś
|
Wysłany: Śro 19:40, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
No to nie są najlepsze przykłady ale np. nie wiemy tego co jest na orbicie, i jak nam powiedzą, że tam niczego nie ma to nie udowodnimy im kłamstwa.
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|
|